środa, 29 stycznia 2014

Pod Mocnym Aniołem

Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Gatunek: Dramat
Kraj: Polska
Czas trwania: 95 min
Premiera: 17 stycznia 2014
Ocena: 8/10


   Niektórzy uważają go za najlepszego, polskiego reżysera, inni zaś krytykują i kompletnie nie potrafią zrozumieć jego fenomenu. Uważam, że znajduję się gdzieś po środku. Jego filmy nie są wybitne, są po prostu dobre. Niektóre lepsze, inne trochę gorsze, ale wszystkie stworzone po to, aby zaszokować widza.
 
    Jerzy jest pisarzem mającym dość spory problem z alkoholem. Nałóg, w który wpadł, choć bohater nie jest tego świadomy, całkowicie przejął kontrolę nad jego egzystencją. Życie Jerzego stało się błędnym kołem i totalną monotonią, jednak, gdy mężczyzna podejmuje próbę walki z nałogiem zawsze kończy się klęską.

    Wychodzi z odwyku. Wsiada w taksówkę. Jedzie do baru. Jeden drink, a potem drugi, trzeci...dalej już nie liczy. Upija się do nieprzytomności. I znów na odwyk. Znów te same, zmarnowane twarze, to samo miejsce. I kolejna klęska poniesiona przez głównego bohatera.

   Na izbie poznajemy historię wielu ludzi, każda z nich jest bardzo intymna i różniąca się od pozostałych. Reżyser daje nam możliwość zaznajomienia się z uczuciami i myślami osób uzależnionych, poznajemy również powody dla jakich sięgnęli po alkohol. Mimo, iż były to postacie drugoplanowe, były bardzo wyraziste i dokładnie dopracowane.

   Oczywiście w najnowszym filmie W. Smarzowskiego nie mogło zabraknąć jego stałej ekipy: Kinga Preis, Marcin Dorociński, Arkadiusz Jakubik, Marian Dziędziel, Robert Więckiewicz, Adam Woronowicz, Jacek Braciak i Bartłomiej Topa, który mimo mojego zaskoczenia zagrał tylko jedną, króciutką scenę.
    Robert Więckiewicz według mnie jest pierwszorzędnym aktorem co można dostrzec m.in w takich produkcjach jak "Wałęsa. Człowiek z nadziei."(recenzja), "W ciemności", "Różyczka", "Ile waży koń trojański?", a teraz również w najnowszym filmie "Pod mocnym aniołem", gdzie po raz kolejny udowadnia, że ma w sobie ogromny potencjał.
    Aktorem,o którym chciałam jeszcze wspomnieć jest Marcin Dorociński. Swoją postacią wprowadził do filmu minimalną dawkę pozytywnych emocji, dając widzowi możliwość wytchnienia i chwilowego rozluźnienia.

   Film skupiający się na problemie, który w polskim społeczeństwie jest dość widoczny- alkoholizm. Obraz, który przedstawił nam Smarzowski jest o tyle przerażający, że jest prawdziwy. Naprawdę bardzo dobry film, na długo zostanie w pamięci, lecz dla mnie zdecydowanie za "ciężki". Warto obejrzeć, ale jeżeli miałabym możliwość ponownego pójścia na "Pod Mocnym Aniołem" do kina nie skorzystałabym...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz